Przejdź do treści

Domy bez pozwolenia? To możliwe!

Obecnie wielu młodych ludzi marzy o wybudowaniu swojego własnego domu. Jednak jednym z czynników, który może w pewnym stopniu odstraszać od takiego pomysłu jest wszechobecna biurokracja. Oprócz formalności notarialnych związanych z kupnem działki pod budowę konieczne jest załatwienie na niej warunków zabudowy. Takowe wydawać mogą odpowiednie jednostki znajdujące się w Urzędzie Gminy. Do niedawna, przy każdym projekcie domu konieczne było dodatkowo załatwienie pozwolenia na budowę. Czy obecnie jest to również obligatoryjną czynnością, którą dopełnić musi każdy posiadacz przyszłego domu? Okazuje się, że niekoniecznie.

Domy na zgłoszenie

Darując sobie ocenianie naszego obecnego rządu można jednak za pewną rzecz ich zdecydowanie pochwalić. Chodzi o to, że wprowadzono prawo na podstawie, którego jest możliwość wybudowania domu bez pozwolenia. Konieczne jest jedynie zgłoszenie chęci budowy do odpowiedniej instytucji. Takie domy mogą być pełnoprawnym obiektami mieszkalnymi o przystosowaniu całorocznym. Krótko mówiąc – będą to normalne domy mieszkalne, które muszą tylko spełniać pewne warunki. Przede wszystkim chodzi o powierzchnię takiego obiektu.

Jaka powierzchnia zabudowy?

Wprowadzenie zmian, o których tutaj piszemy wymagało sporych nakładów pracy. Mianowicie zmianie ulegać musiało prawo budowlane. Zgodnie z nowymi założeniami możliwe jest wybudowanie domu bez pozwolenia o powierzchni zabudowy wynoszącej nie więcej niż 70 metrów kwadratowych. Wydawać by się mogło, że jest to bardzo mała powierzchnia, ale nie jest to do końca prawdą. Otóż ustawodawca dopuszcza stworzenie budynków dwukondygnacyjnych lub też z poddaszem zagospodarowanym do celów mieszkalnych. W związku z tym można bez większych problemów wybudować dom dla kilkuosobowej rodziny. Mieszkania w blokach często mają znacznie mniej niż 70 m2 a przecież żyją tam nawet duże rodziny. Pamiętajmy, że wspomniane ograniczenia tyczą się powierzchni zabudowy.

Co z powierzchnią użytkową?

Powierzchnia zabudowy nigdy nie będzie równać się powierzchni użytkowej. Jaką powierzchnię użytkową może mieć dom wybudowany na zgłoszenie? Otóż zgodnie z prawem nie może on być większy niż 90 metrów kwadratowych. W takim domu bez najmniejszego problemu znajdziemy miejsce na kilka pokoi dziecięcych, sypialnię, salon, dwie łazienki, kuchnię, kotłownię czy nawet garderobę. Wszystko zależy od projektu jaki wybierzemy.

Jakie projekty warto wybrać?

Rządowy program mający na celu zachęcenie do budowania domów bez pozwolenia oferuje również pełen zasób projektów. Co ciekawe chodzi o projekty zupełnie darmowe. Żeby takowe uzyskać wystarczy wypełnić prosty formularz na pewnej stronie rządowej i po jakimś czasie otrzymamy na nasz adres mailowy wiadomość z projektem, który wystarczy tylko zrealizować. Za takowy projekt nie zapłacimy ani złotówki. Trzeba niestety przyznać, że obecnie tych projektów jest dość mało i niekoniecznie przypadać nam będą do gustu. My jedynie wspominamy, że takowa opcja istnieje i jeśli ktoś jest chętny to może z niej skorzystać.

Firmy projektowe oferują oczywiście też wiele płatnych projektów domów, przy których powierzchnia zabudowy nie przekracza 70 m2. Obecnie niektóre z nich cieszą się ogromną popularnością.

Dodatkowe ułatwienia

Trzeba zaznaczyć, że brak pozwolenia na budowę to nie jest jedyne ułatwienie dla osób, które planują budowę domu. Kolejną kwestią, o której warto wspomnieć jest brak przymusu korzystania z usług kierownika budowy. Do tej pory jego obecność, koordynacja prac i podpisy w niektórych miejscach były wymogiem koniecznym do spełnienia. W obecnie rozważanym przypadku budowania domu bez pozwolenia to właściciel ponosi odpowiedzialność za budynek. Zdaniem ekspertów z branży budowlanej niekoniecznie jest to najlepsze rozwiązanie. Spore wątpliwości wzbudza głównie kwestia bezpieczeństwa powstających obiektów. Inżynierowie budownictwa twierdzą, że może powstawać wiele budynków, które nie będą tworzone zgodnie z budowlaną sztuką. W związku z tym może zachodzić ryzyko zawalenia czy poważnego uszkodzenia budynku.

Co o tym sądzą architekci?

Szerokie grono architektów również brało czynny udział w powstawaniu ustawy zezwalającej na budowanie domów bez pozwolenia. Okazuje się, że ostatecznie takie zmiany zostały ocenione negatywnie. Wpływ na to miał fakt, że na inwestora nie spadnie obowiązek zatrudnienia kierownika budowy i dlatego budynek może nie należeć do najtrwalszych. Budzi się tu jednak pytanie o ewentualne interesy architektów i inżynierów, którzy przez wspomniane zmiany mogą czuć się niepotrzebni i niekoniecznie będą angażowani do różnych prac. Osoby, którym jednak zależy na stworzeniu solidnej nieruchomości nie będą raczej opierać się na swojej wiedzy i z pewnością zatrudnią specjalistów, którzy zajmą się budową we właściwy sposób. W ogólnym rozrachunku wydaje się, że cały pomysł jest bardzo trafiony i w długofalowym procesie może wprowadzać wiele pozytywnych zmian, które mogą ułatwiać budowanie wymarzonych domów.